Łączna liczba wyświetleń

piątek, 27 grudnia 2013

Obowiązkowa służba wojskowa – czy potrzebna?



Dawno , dawno temu ktoś policzył i wyszło ,że obowiązkowa służba wojskowa dla mężczyzn państwu się nie opłaca. Kraj nie ma pieniędzy na to, żeby młody obywatel przez 24 miesiące oddał krajowi co mu się należy. Zmniejszono do 18 miesięcy, potem 12 i w końcu zlikwidowano obowiązkową służbę wojskową.

Byli tacy co kombinowali , żeby nie iść. Sam byłem świadkiem na WKU (Wojskowa Komisja Uzupełnień) jak jakiś chłopak przyniósł teczkę z wynikami badań, z których wynikało, że nie nadaje się do zasadniczej służby wojskowej. Na pytanie komisji uzupełnień skąd ma tyle papierów , odpowiedział bezczelnie – a się uzbierało przez rok. Znam też przypadki , że osoby naprawdę chore -po operacji serca, czy słabo widzące dostawał y kategorię A (zdolny) , ewentualnie B (odroczenie ze względu na naukę, albo inne) . Szczyt patologii w WKU jaki znam to mój kolega Irek z porażeniem mózgowym , poruszający się na wózku inwalidzkim. Kiedy stawił się na WKU, panie przeprowadzające wywiad, chyba nie widząc i nie rozumiejąc że to nie „ściema”,
zapytały którą formacją wojskową jest zainteresowany. Irek ma duże poczucie humoru, więc bez wahania odpowiedział, że chce do desantu :)

Po odbyciu zasadniczej służby wojskowej często pisano w CV – dwa lata – krótka przerwa w życiorysie. Nie widząc plusów tego i zmian jak z chłopca stawał się mężczyzną .
Ministerstwo policzyło, że bardziej się opłaca to żeby obywatel pracował przez 24 miesiące płacąc większe składki i podatki ( zasadniczej służby żołnierz dostawał bardzo skromną pensję, a ZUS był przelewany zbiorczo więc nie wiadomo ile i za kogo) . A co do przygotowania się do obrony kraju oraz
wychowaniu w duchu patriotyzmu…od tego są inne instytucje np. Harcerstwo, szkoła, rodzina.
Z innych patologii to w zasadniczej służbie wojskowej wielu przestępców którzy mogli iść do wojska zamiast do więzienia. Innych dziwnych rzeczy i sytuacji było więcej, chociażby tzw. „Kocenie” . Znęcanie się starszych żołnierzy nad młodszymi. W skrócie o tym śpiewa Kazik w „Piosence Trepa” .



A z drugiej strony uważam, że mimo wszystko była to pożyteczna społecznie, niekoniecznie ekonomicznie sprawa. Dzięki służbie wojskowej młody człowiek był odrywany od rodziców, często rzucany daleko od domu rodzinnego. Jednostka wojskowa miała swój regulamin, plan dnia wypełniony obowiązkami, których w domu młody człowiek nie miał, bo mamusia, albo siostry robiły wszystko za niego – sprzątanie, prasowanie, pomoc w kuchni.
Służba wojskowa była wyraźną granicą inicjacji między wiekiem dziecięcym a dorosłym, między byciem chłopcem a staniem się mężczyzną.
Wojsko uczyło nowych umiejętności – nie wszystkie potem przydatne- ale można było się nauczyć więcej, bo często trzeba było kombinować, żeby coś zadziałało.
Młody człowiek uczył się regulaminu i odpowiedzialności –bo za wybryk jednostki obrywała cała kompania więc się pilnowali wzajemnie. Mając w ręku karabin, granaty, materiały wybuchowe musiał obchodzić się z tym odpowiedzialnie, żeby nie zrobić krzywdy sobie i innym.

Wojsko wymuszało samo przez się sprawność fizyczną i wyrabiało kondycje poprzez zajęcia sportowe, oraz poranne zaprawy.

Młody człowiek rzucony w świat regulaminów i hierarchii i planu dnia musiał się dostosować i nauczyć jak przetrwać bez wsparcia Mamusi :) .

No i każdy kto był w wojsku dostawał tęgie baty a potem opowiada jakim to nie był bohaterem.
Dodatkowo w jednostce tyle męskiej energii krążyło i było przekazywane ,że każdy młody chłopak nabierał siły, krzepy, i cech mężczyzny.

W związku z powyższym uważam że, obowiązkowa służba wojskowa powinna zostać przywrócona.

Teraz można to sobie zrekompensować poprzez granie w paintball, grupy rekonstrukcyjne czy ASG (Air Soft GUN) ale to tylko weekendowa zabawa w wojsko.
Tak jak ktoś chce to jest jeszcze NSR –narodowe siły rezerwowe –żołnierze, którzy są na etacie, mówią, że skrót ten oznacza : Nadal szukam roboty. I NSR w obecnej formie i wyglądzie nie realizuje szczytnych planów i założeń jakie były gdy ta formacja powstawała.

Jeśli o mnie chodzi, chciałem iść do wojska, ale wojsko mnie nie chciało. Zemściłem się ukończyłem wojskową uczelnię co prawda na cywilnym kierunku, ale zawsze…
Co by było gdybym poszedł do wojska? Nie wiem, jakbym trafił tam gdzie chciałem teraz bym prawdopodobnie już był generałem :)

Na tym zakończę.

Napisz w komentarzu co o tym myślisz.

Radosław Kowalczyk





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz