Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 23 stycznia 2011

Trzy sposoby wyjścia z Jaskini.


Witaj,
Długo do Ciebie nie pisałem z powodu że wszedłem do „JASKINI”  ( jak to nazywa Gray) albo „Pudełka nicośći „ (nazwa Marka Gurney’a).
Sytuacja ta zainspirowała mnie do napisania o artykułu.
Każdy Mężczyzna który zmaga się z problemami , a poziom stresu jest wysoki. W pewnym momencie „wyłącza się”.
Z żywego, zadowolonego staje się smutny i przygnębiony. Zamyka się w sobie. Wpada w apatie i np. pstryka kanałami w telewizorze, albo męczy wkółko jedną piosenkę. Czasem po prostu wyjeżdża sobie, albo chodzi na naprawdę długie spacery, lub siedzi w garażu całe popołudnie.
To zamknięcie jest potrzebne do tego aby rozwiązać dany problem, odpocząć, i po jakimś czasie ruszyć do działania z nową energią.  Wielu świętych i myślicieli udawało się do Jaskiń gdzie doznawali objawień, czy dostawali słowo Boże , np. Św Ignacy Loyola, Jaskinia Platona…

Najgorsza rzecz jaka może się wydarzyć w tym momencie jest KOBIETA która zadaje pytania :
- co ci jest?
-co się stało?
-Jesteś chory?
-Czemu się nie odzywasz? (cytując: „ Marian powiedz coś, jak człowiek jest zdrowy to musi coś mówić” )
-Mam wrażenie , że jesteś gdzie indziej

W większości przypadków to NAM NIE POMAGA!
Ktoś kto  usiłuje rozmawiać z mężczyzną w jaskini odnosi wrażenie że jest on nieobecny.
Wtedy umysł mężczyzny koncentruje się na rozwiązaniu tylko jednego, tego najważniejszego problemu.

Większość mężczyzn rozwiązuje swoje problemy w samotności. Jeśli dochodzą do wniosku że potrzebuje porady wtedy o nią proszę, albo pytam odpowiednią osobę.
Siedzenie w Jaskini jest dobre, to jedna z możliwości oczyszczenia emocji w męski sposób.
Siedzenie w Jaskini , kiedyś się skończy.  Przeważnie jest to moment w którym wymyśli rozwiązanie, albo  czynnik stresowy znika.
 Będąc w Jaskini zapominamy o tym że inni też mają problemy. Zapominamy o problemach przyjaciół i bliskich . Instynktownie czujemy że najpierw musimy rozwiązać własne problemy żeby móc pomóc innym ( co prawda znam takich co uciekają w pomaganie innym  traktując to jako Jaskinie).

Jak wyjść z Jaskini ?
Odpowiem na to pytanie w trzech punktach.
Po  pierwsze , gdy już zauważysz że jesteś w Jaskini, zastanów się do kogo możesz pójść po radę?
Zawczasu zrób sobie listę ludzi do których możesz pójść, lub zadzwonić  żeby pomogli rozwiązać ten problem. Twórz własną grupę wsparcia.

Po drugie – ja stosuję tą metodę- oglądaj coś co sprawia Tobie radość, coś co powoduje że się zawsze uśmiechasz. Może to być film, piosenka, czy kabaret. Stwórz sobie listę takich rzeczy.
Poniżej umieszczam teledysk który zawsze wprawia mnie w pozytywny nastrój.

Po trzecie,  ćwiczenia fizyczne, jeśli chodzisz regularnie na siłownie, to zmień to i idź na basen, albo fitness – po co? Żeby twój umysł stworzył nowe połączenia między półkulami.  Im więcej takich połączeń tym lepiej rozwiązujemy problemy.

Mam nadzieję że tym wpisem pomogłem Paniom zrozumieć co się dzieje kiedy ich partner  staje się nieobecny. Panowie myślę że trzy porady na końcu tego artykułu pomogą w wyjściu z Jaskini.

Pozdrawiam,
Radosław Kowalczyk

sobota, 15 stycznia 2011

Pewny siebie Mężczyzna

Jedną z centralnych cech jaką powinien posiadać KAŻDY mężczyzna jest PEWNOŚĆ SIEBIE.
Pewność siebie, to nie mur który wygląda solidnie, zbudowany na znajomości technik „sprzedażowych” , szpanerstwie , gadżeciarstwie czy chwalipięctwie.

Za taką pewnością siebie ukrywa się przerażony chłopiec. Prawdopodobnie nie daje sobie rady z otaczającym światem i zakłada tego typu maskę. Z czymś co niektórzy psychologowie uznają za nieistniejące a co nazywa się „Syndrom Piotrusia Pana”.
Na temat samego SPP napiszę innym razem.
( specjalnie dla U.F. będę dalej i w innych artykułach używał skrótu SPP :) )

Pewność siebie to nie jest także postawa agresywna i siłowa dominacja nad innymi.
Prawdopodobnie masz w swoim otoczeniu mężczyzn chwiejnych, nadwrażliwych, nadpobudliwych, i bardzo impulsywnych to wiedz, że są to osoby którym brakuje wytrwałości, jasno określonych i wyznaczonych celów życiowych, oraz świadomości tychże celów. Dodatkowo targają takimi mężczyznami nie uporządkowane emocje.
Pewność siebie to dopuszczanie i znajomość własnych uczuć , umiejętne ich porządkowanie oraz dobry kontakt z nimi. Ważna jest też umiejętność posługiwania się uczuciami. To wszystko powoduje, że mężczyzna staje się silniejszy.

Pewność siebie to zaangażowanie w życie i działanie, korzystanie ze swoich emocjonalnych zasobów.To zdolność do odpowiedzi na pytanie :

Jaki ja mam pożytek z danego uczucia?

Pewny siebie mężczyzna podejmuje odpowiedzialne i śmiałe decyzje, rozstrzyga wewnętrzne konflikty i wybiera najlepszą opcję z wielu. Mężczyzna pewny siebie ma świadomość własnej wartości. Szanuje siebie. Dobrze czuje się we własnym ciele i dba o siebie. Szanuje także godność kobiety i jej odmienność. Pewny siebie mężczyzna chce i pragnie tworzyć związki partnerskie z kobietami.

Pewność siebie daje odwagę do poddania się samoocenie i ocenie innych.
Mężczyzna taki potrafi spierać się z samym sobą z własnymi przekonaniami i nie boi się zmian. Docenia także konstruktywną krytykę i wyciąga wnioski.

Wewnętrznie mężczyzna pewny siebie ma harmonię, która pozwala mu rozwijać samego siebie. Daje też oparcie swojej rodzinie, grupie, wspólnocie i innym osobom mu powierzonym. Tak mocno uporządkowany i stabilny wewnętrznie mężczyzna jest jednocześnie mocno osadzony w realności. Potrafi wystąpić w słusznej walce broniąc innych , wykorzystując w dobry sposób gniew i agresję.

Radosław Kowalczyk

środa, 12 stycznia 2011

Kiedyś....

" KIEDYS ", to niebezpieczne słowo...To tak naprawdę szyfr dla ...NIGDY

Tom Crusie - w którym filmie?

Tego nie powiem...

Czy ma racje....

Napisz mi w komentarzu....a KIEDYŚ o tym napiszę ;)


piątek, 7 stycznia 2011

"RZECZYWISTOŚC JEST NEGOCJOWALNA"

„Rzeczywistość jest negocjowalna” – Timothy Ferris

Witaj

Kiedy pierwszy raz usłyszałem że „Rzeczywistość jest negocjowalna” uznałem to za dobrą ironię i zacząłem stosować wobec innych w momencie kiedy ich rzeczywistość nie pasowała mnie, albo potrzebowali zmienić siebie. Robiłem to w taki sposób np.:

( Rozmowa z kimś kto ma problem w związkach)

Ktosia:
 – Ja to się nigdy już nie zakocham, Faceci są beznadziejni, i w ogóle nie ma porządnych na tym świcie, są sami dziwacy i niedorozwinięci, dla większości z was liczy się tylko seks

Radek:
- Tylko TY tak twierdzisz, a ja czy uważasz ze jestem beznadziejny i nie porządnym niedorozwiniętym dziwakiem, i dla mnie liczy się tylko seks?

Ktosia:
- (chwila pauzy) Ale ty jesteś inny…

Radek:
- A więc jednak to, co mówiłaś przed chwilą nie jest prawdziwe?

Ktosia:
- No tak…

Jak widzisz można negocjować swoją rzeczywistość. Możesz zmienić swoje patrzenie na świat.
Dla niektórych świat realny nie istnieje, istnieje tylko Matriks J

Przykładem na to jest UE, która negocjuje rzeczywistość poprzez wymyślanie rzeczy typu:

- Marchewka kategoria owoc, bo w jednym z krajów członkowskich robią z marchewki nalewkę a alkohole robi się według UE tylko z owoców

- Ślimak – ryba lądowa (Ślimaki, brzuchonogi (Gastropoda, z gr. gaster - brzuch + pous - noga) – jedna z najliczniejszych i najbardziej zróżnicowanych gromad mięczaków, zaliczana niekiedy do podtypu muszlowce. – podaje za wikipedia)

Podając ten przykład pomijam fakt, że wymyślanie tego zapewnia prace wielu ludziom.

Ciekawe ile innych przykładów renegocjowania i od realnienia rzeczywistości znacie?


Kolejnym przykładem to czy zauważyłeś, że gdy kupisz samochód jakieś marki to wszędzie widzisz samochody tej marki? Czy zanim kupiłeś swój innych tej marki nie było?

Miejscem, które bardzo lubię są Bieszczady dziką przestrzeń, lasy i to że z dala od zgiełku i zawsze świetnie się tam bawię, i mam same pozytywne skojarzenia. Opowiadam o tym podczas rozmowy.

Pewna osoba mi na to że Bieszczady to fatalne miejsce i nie lubi tam być.
Zapytałem dlaczego? Okazało się że podczas jej pierwszego pobytu była fatalna pogoda, samochód jej się popsuł w drodze powrotnej, i że jeszcze miejsce w którym mieszkała było obskurne i śmierdzące i że drogo za pobyt zapłacili.
Jak widzisz to samo miejsce, ale dwa różne skojarzenia i odczucia.
Rzeczywistość ta sama, ale jednak różna w odbiorze.

Rzeczywistość to tylko obraz miejsc i sytuacji w Twojej głowie.
Rzeczywistość to także odczucia w twojej sferze emocjonalnej.
Rzeczywistość to także to, na czym skupiasz swoją uwagę.

Możesz renegocjować swoją rzeczywistość, jeśli tylko chcesz.
Zacznij patrzeć na świat inaczej. Amerykanie mają swoją filozofię Hurra optymizmu, u nich zawsze wszystko jest O.K , w porządku !
A Polacy w większości marudzą i narzekają.

Mam propozycje dla Ciebie.

Znajdź w swojej rzeczywistości coś co jest dla ciebie męczące i przez tydzień patrz na to inaczej. Zmieniaj to, np.:

Zawsze trafiam na korek jadąc do pracy co mnie wkurza.

Kiedy znów dopadnie ciebie korek i się wkurzysz powiedz sobie:

Stojąc w korku mogę słuchać ciekawego audiobooka w ten sposób przeczytam więcej książek w ciągu roku.

 Pozdrawiam,
Radosław Kowalczyk